Ułatwienia dostępu

  • Slajd3
  • Slajd2
  • Slajd1

Klasa 3 Technikum Informatycznego na praktykach zawodowych w Maladze POWER 2019

W dniach 22 lutego 2020 - 07 marca 2020 roku, 16 uczniów Technikum Informatycznego brało udział w wyjeździe zagranicznym do Hiszpanii, w czasie którego odbywali praktyki zawodowe w ramach programu POWER, realizowanego na zasadach Erasmus+.

Kolejnego dnia odbyliśmy kolejną podróż zagraniczną. Położony tak blisko Hiszpanii Gibraltar jest angielski i pierwszy raz od początku pobytu byliśmy w miejscu, gdzie bez trudności mogliśmy się porozumiewać z miejscowymi. Dosyć szybko obejrzeliśmy miasto i główną ulicę, a kolejką wjechaliśmy na szczyt Gibraltaru, gdzie przywitały nas ciekawskie - chociaż chyba nieco zirytowane ciągłymi wizytami turystów – małpki. Widoki z góry zapierają dech w piersi! Z jednej strony fantastyczna panorama miasta z zupełnie innej perspektywy, z drugiej – bezkres morza. Taki widok musi zrobić wrażenie.

Po Gibraltarze, już w drodze powrotnej odwiedziliśmy port i dzielnicę celebrytów. Może nie mieliśmy okazji spotkać nikogo sławnego, ale przepych który zobaczyliśmy, drogie auta i piękne jachty cieszyły oczy. Po tym epizodzie wróciliśmy już do hostelu, gdzie czekała na nas kolacja.

Poniedziałek był wyjątkowym dniem w czasie całego pobytu, ponieważ poznaliśmy naszych pracodawców. Każdy z nas (dzisiaj jeszcze z przewodnikiem) udał się do miejsca praktyk. Wprawdzie nie wykonywaliśmy dzisiaj jeszcze żadnych zadań, a jedynie poznaliśmy firmy, ale sama podróż do nich i samodzielny powrót mógł być wyzwanie. Na szczęście Hiszpanie są bardzo życzliwie nastawieni. Do hostelu wróciliśmy przed lunchem, kiedy zjedliśmy i podzieliliśmy się nowymi przeżyciami zaczęliśmy przygotowania do gry miejskiej. Na miejsce spotkania ponownie musieliśmy dotrzeć autobusem. Grę można śmiało określić udaną. Nie była wyjątkowo trudna, odkryliśmy wiele nowych miejsc rozwiązując krzyżówkę związaną z obiektami z okolicy. Dzień pełny wrażeń!

We wtorek zaczęliśmy praktyki już z pełną mocą! Samodzielnie musieliśmy dotrzeć komunikacją miejską do naszych firm, a później oczywiście wrócić. Długo by pisać o tym, co robiliśmy! W końcu każdy pracodawca zajmuje się określoną dziedziną. Dlatego jedni czuwali nad przebiegiem drukowania w firmie poligraficznej, inni zaczynali tworzenie stron internetowych, Kolejni słuchali wykładu, a jeszcze inni zajmowali się obróbką filmów i zdjęć. Niektórzy z nas wrócili spóźnieni na lunch, głównie przez czas pokonania drogi z firm do hostelu.

W środę po praktykach, czekała nas lekcja języka hiszpańskiego. Poznaliśmy podstawowe zwroty, które mają nam ułatwić pobyt w Hiszpanii. Niestety, bariera językowa z miejscowymi jest trudna do pokonania, ale dajemy sobie radę.

Weekend przyszedł do nas nieco wcześniej, ze względu na obchodzone Święto Andaluzji. Po południu ruszyliśmy zwiedzać zamek Gibralfaro. Droga na szczyt była dosyć długa, a słońce nie sprzyja w takich sytuacjach turystom. Nagrodą były wspaniałe widoki ze szczytu. Na szczęście zejście na dół przebiegło o wiele sprawniej.

Kolejnego dnia, celem były jaskinie w Nerja. Obok znajdował się ogród, który też krótko obejrzeliśmy. W mieście jest też muzeum, a w nim szczątki wykopane z jaskiń, ślady obecności ówczesnych mieszkańców w postaci narzędzi i ceramiki. Wróciliśmy do hostelu na kolację, przywitaliśmy też nowe osoby – dołączyła do nas ekipa uczniów z Rzeszowa.

W niedzielę pojechaliśmy do miasta Ronda, trasa z Malagi zajęła około dwóch godzin. Wrażenie zrobiły na nas kamienice na wzgórzu, po obu stronach wąwozu. Zachwycający był monumentalny, ogromny most i widoki, które nam oferował. Ciężko znaleźć osobę, która nie zrobiłaby tam zdjęcia! Po dosyć szybkim zwiedzaniem, mieliśmy sporo czasu wolnego. Spróbowaliśmy m.in. hiszpańskich churrosów. W Rondzie znajduje się też arena walk byków. Plaza del Toros jest wręcz ikoną tego miasta.

Ostatnie dni to czas, który był bardzo intensywny. To ostatnie momenty, w których mogliśmy nauczyć się czegoś od naszych pracodawców. Jesteśmy pewni, że zdobyte doświadczenie zaowocuje w przyszłości. Pierwszy raz zetknęliśmy się tak blisko z naszą branżą. W końcu nauka szkolna, mimo lekcji zawodowych, różni się od działania prawdziwych firm. Tutaj mogliśmy zmierzyć się z różnymi problemami, spróbować naprawić różne urządzenia, zając się programowaniem stron na potrzeby rzeczywistego klienta, a nie zadania szkolnego. Nie mówiąc już o samych praktykach, zajmujemy się m.in. montażem filmu z naszymi doświadczeniami, który będzie w pewnym sensie reklamą, ale też relacją z naszej pracy. Oprócz tego cały czas pracujemy nad stronami internetowymi, przygotowujemy materiały w postaci tekstów i zdjęć. Nie brakuje nam pracy, ale rekompensuje to zdobyte doświadczenie.

Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy i nadszedł czas na powrót do Polski. Dotknął nas pewien szok… Po wyjściu z samolotu przeżyliśmy spore rozczarowanie pogodą - zimno, wilgotno, przeciwieństwo tego, z czym mieliśmy do czynienia przez ostatnie dwa tygodnie. Aż chciałoby się wrócić... z powrotem

Arek Mucha
Mariusz Podgórski

Kolaż TI

 

rekrutacja 

Plan lekcji 1

wirtualna gazetka szkolna1

librus2

itszkola

mol net plus